12 sierpnia, 2013

Kuchcikowy weekend, odsłona pierwsza.

        Na zewnątrz zrobiło się chłodniej, więc raz-dwa nabrałam ochoty na coś słodkiego :) W planach było ciasto z pepsi od Kruszyny ale, że mój Mężczyzna sceptycznie dość podszedł do tego pomysłu (całkiem możliwe że obawiał się o swoje życie z moimi zdolnościami kulinarnymi : D) więc postanowiłam zrobić ciasteczka serowe (w końcu mniejsza szansa na spartolenie w moim wykonaniu)  A przepis stąd.





Wykonanie w moim wydaniu: 

Zblendowałam dokładnie twaróg, następnie dodałam resztę składników, ciasto zagniotłam i rozwałkowałam. Oczywiście przyłożyłam się do tego za bardzo i wyszły prawie, że naleśniczki, więc po zorientowaniu się w sprawie szybko odłożyłam wałek i przeszłam do następnego kroku, a jako że jeszcze nie dorobiliśmy się  foremek do ciasta, w ruch poszła szklanka i po chwili ciasto wylądowało w piekarniku :)
Po 25min, (z10minutowym opóźnieniem z powodu braku współpracy z moim nieujarzmionym piekarnikiem) ciasteczka były gotowe, a po ostygnięciu nadeszła chiwila prawdy i co się okazało?..... są pyszne! Z uśmiechem na twarzy i z ogromną przyjemnością dokładam je do zbiorku wypróbowanych i sprawdzonych przepisów :)












P.S. Gandalfowy chyba ogarnął cienkość ciasta
szybciej ode mnie bo zaczął miauczeć wniebogłosy
gdy nadal maltretowałam je wałkiem ;P
Oj, ja nierozumna, było się go słuchać,
a nie poganiać z kuchni ;P

5 komentarzy:

  1. Bardzo się cieszę, że wypróbowałaś przepis:) Ciasteczka wyszły super, zwłaszcza kocia mordka mnie urzekła :)) Do zrobienia ciasta z Pepsi również zachęcam, bo jest pyszne i wcale nie tak trudne do zrobienia jak się wydaje :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm.. oj, kusisz tym ciastem z pepsi :) Pewnie wypróbuję ale nie tak szybko jak ciasteczka ;) Jak już to z Mężczyzną mym bo jemu sprawnie w kuchni idzie ;)Aż dziw, że w kompleksy nie popadłam ;)

      Usuń

Z każdą nową wypowiedzią jest nam coraz milej :)