30 września, 2013

Jesienno-hybrydowe barwy.



          Zamówiłam ostatnio trzy hybrydy- kolor czarny, ciemny khaki oraz ostatni: szaro-czekoladowy. Byłam zachwycona od samego początku, pierwsze dni jesieni, więc nabrałam chęci na typowo jesienne kolory :) Przyszedł  czas na zmianę frenchu, więc zastąpiłam go 48 C.Z. Ciężki kolor do zdefiniowania ale czuję się w nim super :) Jak oglądam teraz zdjęcia to myślę, że mogłam dodać jakieś kryształki na jednym z palców. Będę musiała tak zrobić następnym razem :) Ach, i oczywiście najważniejszy punkt programu: to czarne coś to Gandalfowy, bez którego obyć się nie mogło :)

Cosmetics Zone 048


27 września, 2013

Miętowa, suszona przyjemność.



          Jako, że uwielbiam wszelakie różności z dodatkiem mięty, obojętnie czy jest ciasto, czekolada, musli czy zwykła herbatka zakupiłam w końcu miętę w wydaniu doniczkowym. Wypróbowałam już zblendowaną i wymieszaną z ciastem muffinkowym- pycha! :) Teraz czas na herbatę z własnych, zasuszonych liści. Kto pił, wie, że różnica w smak jest niesamowita :) Pamiętam kiedy ciocia mi po raz pierwszy taką zaparzyła, byłam w ciężkim szoku :D Dlatego nie czekając długo, jak tylko parapeciara mi wybujała na wszystkie strony, postanowiłam ją przyciąć, listki od łodyżek oddzielić i rozłożyć na kartce papieru do wysuszenia :) Wiem, że powinno się użyć raczej gazety ale osobiście nie pamiętam kiedy ostatnio miałam taką w ręku, dlatego zwykła biała kartka musiała wystarczyć- spisuje się na medal :) Mięta nabiera już kształtów i nie mogę się doczekać kiedy wypiję domowy, miętowy napar :)



          Swoją drogą mrożona kawa z miętą również jest przepyszna, chociaż pogoda nie napaja optymizmem co do takowych, zimnych pyszności ;) 

P.S. Tak z innej beczki- Gandalfowy po raz pierwszy widział
skaczące skorupki orzechów laskowych i był w ciężkim szoku :D
Zwłaszcza, że dziadka do orzechów na stanie nie mamy i w ruch poszedł 
klucz do skręcania śrubek czy czegośtam- nie znam się- jako podstawka do orzecha 
oraz zgniatacz do ząbków czosnku bokiem jako młotek :D- kawałki orzechów był wszędzie! 
Po prostu wszędzie! Ale smak laskowych pierwszy w tym roku bezcenny :) A mina Mężczyzny Mojego
jak poznał mój pomysłowy patent, to już w ogóle :D Ostatecznie stwierdził, że tylko ja mogłam wpaść na taki pomysł :D 
Cóż pomysłową kobietę ma u swego boku, atrakcje gwarantowane! :))

19 września, 2013

Małe pomocniki do zdobień.



          Nie znalazłam nigdzie informacji dotyczących fajnej jakości farbek w niewysokiej cenie, nadających się do stylizacji paznokci, więc postanowiłam zaryzykować kupno niedrogich na allegro, w tubkach aby zminimalizować ryzyko ich przedwczesnego wyschnięcia. Nie obyło się oczywiście bez przejść pocztowych przez co miałam jej kompletnie dość i mało co nie zrobiłam krzywdy Pani w okienku. Ostatecznie obeszło się bez rozlewu krwi ale co nerwów mi napsuli to moje. No, ale teraz już leżą w pudełku i czekają na następne użycie. Pierwsze jest już za mną i mocno się zawiodłam, ponieważ kolor na którym najbardziej mi zależało jest kopletnie do niczego- biały, którego konsystencja niewiele odbiega od konsystencji wody, przez co farba jest przezroczysta. Będę musiała kupić osobną tubkę tylko tego koloru jeszcze raz żeby w końcu była taka jak trzeba... Kolejny raz okazało się że trzeba było zainwestować więcej pieniędzy i nie oszczędzać ale ja zawsze muszę się przekonać na własnej skórze to teraz mam ;)

20zł z przesyłką- allegro



          Drugi zakup to upolowane za grosze tasiemki do zdobień: złota i srebrna, bez żadnych hologramów, przesyłka kosztowała więcej niż one same :D Ale cóż- minus kupowania przez allegro ;) Całość i tak kosztowała mnie niecałe 5zł, więc nie ma co narzekać :) Do tej pory jak zaglądałam za nimi to sprzedawcy nabiljali cenę kosztem przesyłki czego straszliwie nie lubię i notorycznie rezygnuję z zakupów u takich osób, a tu ostatnio taka miła odmiana :) Zamówiłam bez zastanawionia, tym bardziej, że za 1,70zł otrzymałam dwie tasiemki, a nie jedną i to w pasujących mi kolorach :)




13 września, 2013

French z błyszczącym dodatkiem.

          Oj, nie mogę się ja przyzwyczaić do tych paznokci, wcale, a wcale.. Ale musiałam wypróbować ;) Przynajmniej jestem dumna, że równiutko mi french wyszedł i to na prawej ręce również :) Zdecydowanie lepiej czuję się w mniej świecącej wersji mimo tego, że prawdopodobnie jest to tylko i wyłącznie mój wymysł, gdyż z daleka to zdobienie nie rzuca się wcale tak mocno w oczy :) Ponoszę trochę i zmienię na coś innego. Zamówiłam już farbki akrylowe i udało mi się też w końcu dorwać tasiemki w rozsądnej cenie, więc nie mogę się doczekać aż będę mogła wypróbować nowy arsenał :) Oby paczka dotarła bez opóźnienia :)


Cosmetics Zone 003 + różowy brokat i dwa rodzaje piegów.

11 września, 2013

Niewielki dodatek na stół.



           Jako że byłam w niedalekiej przeszłości na szrociku i wpadły mi w ręce kieliszki o zawrotnej cenie: 1zł. za sztukę, uznałam, że wykorzystam je do ozdobienia stołu. Akurat była ku temu okazja, więc zawitałam w Pepco, dokupiłam suszone różności, a potem odnalazłam cytrusowe podgrzewacze, które kupiłam kiedyś w Tesco za całe 2,5zł.  Nie czekając długo wymieszałam wszystko razem i powstały pachnące świeczniki :) Pomysł chyba najprostszy z możliwych, żadnym wymysłów, prosto i ładnie :)







          Świeczniki spisały się na medal i teraz mam w planach zakup kawy ziarnistej aby zastąpić nią "suszki" :) Jestem bardzo ciekawa czy zapach będzie równie miły jak popołudniowa kawa na którą czekam każdego dnia :) Zobaczymy :) 

P.S. Ostatnie dni lata zdecydowanie
trzeba wykorzystać jak najbardziej się da ;)
Gandalfowy w każdym bądź razie tak łatwo nie odpuszcza ;)

Kochany <3

09 września, 2013

Kuchcikowy weekend- odsłona trzecia.

          Będąc u Kruszyny, przekopałam jej zasoby ciasteczkowe i wynalazłam to: ciasteczka z bananami. W życiu nie miałam okazji robić czegoś słodkiego, co byłoby prostrze i szybsze niż muffinki, a tu proszę :) miłe zaskoczenie :) Rach-ciach i mój Mężczyzna już się delektował słodkościami z naszego zawziętego piekarnika  :) Zachwyt za zachwytem :) Po prostu Pycha! Kruszyna- jesteś wielka! :)))

Składniki:
  • 2 średnie banany
  • 2 szkl. mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 jajko
  • 30g posiekanej gorzkiej czekolady
  • 1/4 szkl. posiekanych orzechów włoskich- ja je pominęłam, nie było ich w biedronkowej spiżarni ;)
  • 100g miękkiego masła lub margaryny
  • 4 płaskie łyżki cukru

Banany zblendowałam, dodałam resztę składników, wymieszałam, wypełniłam ciastem foremki, a potem włożyłam do piekarnika na 27min. rozgrzanego do 180°C. i gotowe! :)










P.S. W niedzielę po raz pierwszy robiłam pierogi ze śliwkami
i łaaał!! Poleciały do zamarażarki raz dwa ;)

06 września, 2013

Małe co nieco, czyli truskawka, czekolada i migdały.




          Ogłaszam wszem i wobec, że odnalazłam swój ulubiony żel/płyn do kąpieli!! Mój zachwyt nie ma końca. "Truskawka i śmietanka" od Joanny to długo poszukiwany zapach, który nie pachnie syntetykiem z którym spotykałam się za każdym razem gdy sięgałam po produkt opisywany zapachem czerwonego owocu. Zapach zniewala, a skóra pozostaje miękka przed długi czas :) Czuję, że długo będzie gościł na mojej łazienkowej półce :) Szkoda tylko, że zapach utrzymuje się tylko podczas mycia, po kąpieli ulatnia się równie szybko jak się pojawia.. Ale mogę mu to zdecydowanie wybaczyć. Ma to swoje plusy- nie ingeruje w perfumy, a poza tym nie sprawia, że zaczynam czuć mdłości od nadmiaru słodkiego zapachu :) No i jest straszliwie wydajny jako żel :)

          Czekoladowe masło do ciała- znienawidzone przez osoby w moim otoczeniu i ubóstwiane przeze mnie :D Zapach, który utrzymuje się cały dzień i to w dość intensywnej formie :) Jej zapach to idealne odzwierciedlenie zapachu gorącej czekolady La Festa. Piłam ją wieki temu ale pamiętam, że tak właśnie pachniała :) Niestety, rzadko mam możliwość delektowania się tym zapachem, ponieważ nikt z mojego najbliższego otoczenia za nim nie przepada.. Każdy mruży nos, a ten kto nie zna jeszcze Pomrukowego smarowidła pyta tylko z niesmakiem: "Co tak brzydko pachnie?" ;) Więc jedno opakowanie starcza mi naprawdę na baaardzo długo :) Minusem jest jednak to, że gdy już przyjdzie moment, w którym mogę użyć tego masła bez katowania innych :D to muszę bardzo uważać na ubrania, ponieważ zostawia na nich brązowe plamy...




          Teraz czas na cukrowy peeling Perfecty. Rzecz którą otrzymałam w spadku po wcześnieszej właściciele która nie mogła znieść odorku wypływającego z jego wnętrza :) No zapach powalający to nie jest :P Ale nie żebym od razu miała się go pozbywać. Jest to najlepszy peeling grupoziarnisty, który miałam do tej pory. Pozostawia skórę gładką i niepodrażnioną. Wielkim minusem jest jego zapach- niemiłosiernie syntetyczny. Ale jak wiadomo jest to subiektywna kwestia, więc podejrzewam że znalazłoby się parę osób o zdaniu przeciwnym do mojego. Tak czy siak, peeling wart polecenia. Bez dwóch zdań! :)





P.S. Znalazłam w sieci czekoladę o której 
wspominałam na początku :) Powiem Wam
że i za nią nikt z domowników nie przepadał
i miałam ją dzięki temu tylko dla siebie! :)




04 września, 2013

Mam, mam, maM!

         Zobaczyłam w gazetce, poszperałam w koszach, przeżyłam zawód, pogodziłam się z porażką, odwiedziłam Przystanek piekna, pozazdrościłam i na koniec wpadłam na pomysł :) Mamina się sprawdziła jak zawsze z resztą :) I tak udało się zakupić stolik poza moim miastem :) Długo czaiłam się na podobny w jysku ale, że promocyjna cena tamtego wynosiła ok. 60zł to w związku z tym, gdy już miałam pieniądze w garści, włączała mi się sknera okrutna i wychodziłam ze sklepu na pusto :) A tak za 39.99 mam w końcu zabezpieczenie dla mojego komputera. Przyda się, ponieważ jestem Leniuchem nad leniuchami i łóżko + kawa + laptop = mój codzienny poranek :)
Co prawda mój Mężczyzna zawsze mi powtarza, że prawidłowo laptop nie powinien się przegrzać do poziomu uszkodzenia sprzętu, ponieważ wcześniej odpowiednie zabezpieczenia powinny go wyłączyć ale niedowiarstwo robi swoje :) Tak czy siak mam stolik i na pewno nie dam mu się zakurzyć :)



Biedronka, 39,99zł




          A na koniec całkiem przypadkiem Chińczykowy Stragan zaopatrzył mnie w stokrotkowe perfumy :D Na ogół jestem przeciwna takim rzeczom ale że nawet nie wiem jak oryginał pachnie, a buteleczka mnie urzekła, więc powędrowałam z nią do kasy :) Tylko miałam nie lada pietra czy wysypki po nich nie dostanę :D Ale wypróbowane-skóra nie ucierpiała, więc myślę, że buteleczka zostanie opróżniona w niedalekim czasie :) Miłe zaskoczenie: po użyciu ich przedwczoraj, ubranie nadal pachnie! :)


Chińskie Centrum 18,00zł/100ml






















02 września, 2013

Kuchcikowy weekend- odsłona druga.






Nabrałam w piątek ochotę na domowe ciasteczka- takie które jadam od kiedy pamiętam. Kiedyś robiła je mama, potem ja z nią, a teraz robię je już sama :) Są banalnie proste, a przy tym baardzo pyszne :) Zwykłe kruchlaki ale smak dzieciństwa to smak dzieciństwa i już :)

Składniki:
  • 25 dag mąki
  • 10 dag cukru
  • szczypta soli
  • 1 żółtko
  • 1 łyżka soku z cytryny 
  • 20 dag masła lub margaryny
Wszystko zagniatamy, zawijamy do woreczka i wkładamy do lodówki na 30min. Po tym czasie ciasto wyciągamy, wałkujemy na 2-3mm i wycinamy wybrane kształty. U mnie z tym szału nie ma- standardowe kółka ze szklanki ;) Następnie ciasteczka układamy na papierze i do rozgrzanego piekarnika do 175°C wkładamy blachę, czekamy aż ciasteczka się przyrumienią: ok 15-20 min., wyciągamy i możemy cieszyć się słodkością :)









P.S. Gandalfowy jak zwykle pomagier jak znalazł :)

01 września, 2013

Pierwszy french za mną :)


Cosmetics Zone 003 + brokat i jasnoróżowe piegi.

Liebster Blog Award

“Nominacja do ‘Liebstera’ jest otrzymywana, za dobrą pracę. 
Przyznaje się ją blogom o niższej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość rozpowszechnienia bloga.  
Po odebraniu owej nominacji, należy odpowiedzieć na 11 pytań od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informując je o tym), oraz zadaje im 11 pytań. 
Nie można nominować osoby, która Cię wybrała!”


1. Czym się aktualnie zajmujesz [Studia/praca] ?
Studia pełną parą :)

2. Gdzie spędziłabyś wymarzone wakacje?
Nie ważne gdzie, ważne z kim.. ;>


3. Na co wydałabyś wygrane 1000 zł?
Odłożyłabym je na kupno autka.

4. Ulubiony film?
"Ślubne wojny"

5. Twój ideał faceta?
Mój Facet!

6. Najgłupsza rzecz jaką zrobiłaś w życiu?
Było ich zbyt wiele by spamiętać :)

7. Jak lubisz spędzać wolne dni?
Z książką i z moim Mężczyzną u boku.

8. Co chciałabyś robić w przyszłości?
Coś, co sprawiałoby mi przyjemność.

9. Co w życiu dla Ciebie jest najważniejsze?
Najbliżsi.

10. Napisz kilka faktów o sobie (minimum 5).
Mam kota, bzika na jego punkcie, nie potrafię gotować, mam najwspanialszego Mężczyznę na świecie, przewspaniałych rodziców i wciąż małą siostrzyczkę zdającą w przyszłym roku maturę :D

11. Ile masz lat?
Nowa dekada przede mną ;)



1. Oglądasz horrory? Poleć mi proszę najstraszniejszy jaki widziałaś.
Przez całe swoje krótkie życie nie obejrzałam ani jednego horroru :)


2. Jaki jest Twój ulubiony kolor lakieru do paznokci?
Jasnoróżowy.


3. Jaki jest Twój ulubiony blog?
Aife , od kiedy przypadkowo na niego wpadłam.

4. Jesteś od czegoś uzależniona? Co to jest?
Od bliskości drugiej osoby :)

5. Czym się interesujesz? Jest temat, w którym nikt Cię nie zagnie?
Moje zainteresowania zmieniają się wraz  z etapem w życiu.

6. Czy lubisz czytać i co czytasz najchętniej?
Lubię od zawsze, wszystko co mnie zainteresuje okładką :)

7. Oglądasz seriale? Jaki jest Twój ulubiony?
How I met your Mother ostatnimi czasy.

8. Najlepsze wspomnienie z dzieciństwa?
Znajdzie się ich pare.. :)

9. I standardowo - dlaczego zaczęłaś blogować?
Z chęci bliżej nie sformułowanych.

10. Słuchasz czegoś w tej chwili? Co to jest?
Cisza również jest miła :)

11. Gdzie chciałabyś się znaleźć w tej chwili?
Tu gdzie jestem teraz :)


http://zapachlawendy.blogspot.com/
http://przystanekpiekna.blogspot.com/  Jesteście następne :)

1. Ulubiony zapach.
2. Co sprawia, że się uśmiechasz?
3. Ulubiony kosmetyk?
4. I kolor też :)
5. Książka do której wracasz?
6. Słodycz której się nie oprzesz?
7. Najgorszy zakup do tej pory?
8. Ulubiona pora roku?
9. Sklep obok którego przejść nie możesz obojętnie?
10. Najciekawsza historia, którą przeczytałaś?

11. Pies czy kot??