28 grudnia, 2013

Złota tasiemka w roli głównej.


          Pierwszy raz pojawiła się u mnie tasiemka, nie w formie szablonu, który pomagał mi uzyskać odpowiedni kształt na paznokciu lecz jako ozdoba sama w sobie. Czerń + złoto - standardowe połączenie, które zawsze zdaje egzamin. Nie było mi łatwo manewrować złotkiem ale udało się i wszystko się ładnie trzyma. Mam nadzieję, że ponoszę je jakiś czas, a hybrydowy top nie wywinie mi psikusa i nie zacznie odchodzić od płytki. :)

Cosmetics Zone nr 33 + złota tasiemka do zdobień
          Nie myślałam że tak fajnie to wyjdzie. Nowy rok powitamy w czerni, więc niech mi szczęście przyniesie. Najbliższa sesja zdaje się nie do zaliczenia, więc przyda się ono, oj przyda... :)


P.S.
Gorąca herbata już na mnie czeka, 
więc czas z uśmiechem zacząć roczne podsumowania. ;)
A dlaczego z uśmiechem? A dlatego, że to zdecydowanie był wspaniały rok. 
Oby kolejne były równie piękne i pełne powodzeń co ten :)


5 komentarzy:

  1. piękne pazurki :)

    powodzenia w czasie sesji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale super ! :) ja też zawsze tasiemki używałam jako "szablon" a nie sądziłam, że może z nich wyjść takie ładne zdobienie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękne pazurki :)
    przy okazji, w związku z założeniem nowego bloga organizuję konkurs, zapraszam do wzięcia udziału :)

    http://monikamacyszyn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Z każdą nową wypowiedzią jest nam coraz milej :)