Dziś o niewielkim zakupie z myślą o moim Kotowym ulubieńcu. Gandalfowy upatrzył sobie wiklinowy koszyk na zakupy, który przeszedł w jego posiadanie, ja do niego dostępu już nie mam :) Nie wiem jakim cudem mu w nim wygodnie ale wychodzę z założenia, że Gandalfowego widzimisię nigdy nie pojmę i nie próbuję nawet tego dokonać :) Tak czy siak, od kilku miesięcy zaglądałam na aukcje dotyczące legowisk dla kota, moją uwagę przykuły te, które połączone są z drapakiem oraz te, które wiesza się na grzejniku- które dla kociaka są wyśmienite, szczególnie w zimie kiedy grzejniki non stop są ciepłe :) Ku mojemu miłemu zaskoczeniu pojawiły się takie legowiska w Netto. Niewielka cena (30zł) oraz stonowany kolor zadecydował i tak Gandalfowy ma nowe miejsce do leżakowania :) Szkoda tylko, że nie bardzo za nim przepada.. Mam nadzieję, że to jednak chwilowe i jak tylko przyjdą chłodniejsze dni, a legowisko zacznie się samo nagrzewać, Kotowy nie będzie chciał z niego schodzić :) Wszystko się okaże już niedługo :) Póki co, koszyk wygrywa, powiedziałabym bezkonkurencyjnie :)))
P.S. Teraz kolejny planowany zakup: miseczki
dla Gandalfowego, koniecznie z antypoślizgową podkładką! :)
Bo woda rozlewana jest minimum raz dziennie, a same miski zmieniają swe
położenie wraz z upodobaniami Kocura- nigdy nie wiadomo gdzie się aktualnie znajdują-
"ISTNY MEKSYK" :d
Bo woda rozlewana jest minimum raz dziennie, a same miski zmieniają swe
położenie wraz z upodobaniami Kocura- nigdy nie wiadomo gdzie się aktualnie znajdują-
"ISTNY MEKSYK" :d
Charakterny kocur :)
OdpowiedzUsuńA jak! :D
Usuńheh nawet nie wiedziałam, że istnieja takie rzeczy dla kociaków :)
OdpowiedzUsuńJa się przypadkiem dowiedziałam :))
UsuńAle ciekawe! Nasz Marcel śpi na kaloryferze, ale gdybyśmy mu coś takiego kupili, to pewnie zmieniłby grzejnik ;( Drapaka też nie używa, bo woli meble :(
OdpowiedzUsuńNo nie wiem jak z grzejnikiem :) Ale odnośnie braku zainteresowania drapakiem: obcinasz mu pazury regularnie? U mnie to pomogło, problem zainteresowania kanapą zniknął :) No i warto również parę razy jak się przyłapie kociaka na ostrzeniu sobie pazurów nie tam gdzie trzeba, przenieść go do drapaka i łapkami przejechać po drapaku :) Spróbuj, może akurat się uda :) Ja trzymam kciuki w każdym bądź razie :)
OdpowiedzUsuńAle fajne to legowisko! Jestem ciekawa czy któryś z moich sierściuchów chciałby w takim spać. Ale narazie muszę im znaleźć jakiś porządny drapak i nauczyć je go obsługiwać :)
OdpowiedzUsuńoo, ciekawi mnie ta podkładka antypoślizgowa, bo dwie kotki w domu, to i sajgon podwójny... :D
OdpowiedzUsuńBTW - zapraszam do siebie :)
Bardzo mi się te leżaki podobają, jednak mój kocur jest na to chyba za ciężki i nie chce na takim sypiać. A co do miski na wodę, to od małego odmawiał picia z miski na piętrze domu, chodził na parter pić z psiej :) I pies i kot na piętrze piją tylko z doniczki, która w lecie stała na balkonie i była wypełniona deszczówką. I zrozum tu zwierzaka :)
OdpowiedzUsuńGandalfowy ma dokładnie to samo gdy przyjeżdżamy do rodziców :) Chrupki zajada na piętrze ale napić się schodzi na dół :) Najwidoczniej z psiej miski woda smakuje lepiej :)
Usuńfajne legowisko, przydałoby się takie mojej kotce, bo uwielbia leżeć na kaloryferze :)
OdpowiedzUsuń